logo_wide_white-1

Podsumowanie – GLOBAL ENDURANCE PURE DRIVING SCHOOL TOUR

Weekend wyścigowy już za nami. Dwudniowe ściganie w serii GLOBAL ENDURANCE PURE DRIVING SCHOOL TOUR możemy uznać za udane, ale po rozmowie z naszymi kierowcami, którzy otwarcie mówili, że czują niedosyt, zdają sobie sprawę, gdzie popełnili jakieś niewielkie błędy. Oczywiście te błędy nie są aż tak widoczne gołym okiem, ale doświadczenie kierowców,  pokazuje, jak profesjonalnie podchodzą do ścigania. 


Jak wiecie w sobotę startował nasz jeden zespół TSM #333 w składzie Tomek Frysiak oraz Adam Wesołek. Panowie trafili do 2 splitu, więc kwalifikacje nie były łatwe. Czołówka bardzo ciasno jeżeli chodzi o wykręcone czasy. Finalnie start z P16. Na pierwszym okrążeniu po przygodach innych kierowców panowie awansowali na P12, a po 10 okrążeniach byli na pozycji 11. Dość wysoka temperatura toru, bo aż 41 stopni celsjusza nie pozwoliła kierowcą uzyskiwać odpowiednich czasów okrążenia, a rozgrzane opony powodowały lekkie uślizgi. Panowie zdecydowali o wolniejszym, a co za tym idzie bezpieczniejszym ściganiu. Wyścig raczej toczył się spokojnie i bez większych emocji. Cała stawka jechała równo i bez większych przygód na torze. Na 121 okrążeniu na dojeździe do pierwszego zakrętu Tomasz nie wyhamował przed “zagubionym” GT3 i uderzył w jego tył. Na szczęście obyło się bez uszkodzeń samochodu i straty pozycji na torze. Finalnie Panowie skończyli na 8 pozycji.


Niedzielne ściganie z dwoma zespołami TSM rozpoczęliśmy o godzinie 15:00. 

TSM #666 jadący klasą GT3 w składzie: Aleks Brzuszko, Łukasz Lenkiewicz oraz Paweł Pyzik trafili do 2 splitu. Alek po kwalifikacjach  uzyskał 10 czas. Niestety po starcie wyścigu i przejechaniu kilku zakrętów trafił na poważny wypadek na przedzie stawki. Udałoby mu się go uniknąć i wyjść z tego bez kontaktu z innymi samochodami gdyby nie potężny netcode, który zmusił “szóstki” do prawie 6-minutowego postoju w pitstopie. Panowie po przymusowym postoju wyjechali na 14 pozycji. Na 15 okrążeniu po kontakcie uszkodzili przedni zderzak i ich tempo wyścigowe spadło – samochód ciężko się prowadził, wręcz niebezpiecznie przy wychodzeniu z zakrętów. Panowie ukończyli wyścig na 9 pozycji.

TSM #777 w składzie Marcin Ślęk oraz Szymon Vogiatzis trafili na 3 split. Po kwalifikacjach w klasie GTP Marcin uzyskał 6 czas, a po 6 okrążeniach awansował na 4 miejsce. Po dwóch splitach za kierownice Acury wsiadł Szymon Vogiatzis, dla którego był to debiut w wyścigach endurance. Lekki stres dał się we znaki, ale jak sam potem przyznał-pierwszy raz brał odpowiedzialność za zespół, a nie za samego siebie-mówię tu o jeździe na własny indywidualny rachunek. Panowie ukończyli rywalizację na pozycji 5.

Podsumowując weekendowe ściganie na torze Sebring, sześciogodzinne wyścigi z udziałem naszych kierowców nie przyniosły wiele emocji. Mimo że w każdym splicie była maksymalna ilość kierowców, bo aż 50 samochodów w 3 klasach, wyścigi były spokojne, bez większego ścigania oraz walki o pozycję. Jestem ciekawy, jak będzie w czasie następnej rundy, która odbędzie się w weekend 17-18.02 na torze Motorland Aragon. 

Do zobaczenia